Nie lubię marca .

Nie lubię marca .

W zasadzie może nie tyle nie lubię , co okropnie mnie irytuje ten miesiąc swoimi fochami pogodowymi.

Jednego dnia  jest  pięknie , słonecznie  że człowiek w podskokach leci do szafy i wciąga na grzbiet wiosenne fatałaszki , a następnego zgrzytając zębami znowu ubiera się w zimowe ciuchy i siarczyście przeklina zimę 😦 .

Normalna huśtawka  garderobiana i nastrojowa.

W zeszłym tygodniu planowałam  zrobić pożegnanie z ciuchami zimowymi , ale instynkt samozachowawczy kazał mi jeszcze trochę poczekać z fajerwerkami na cześć wiosny.

Co prawda namiastka tej pory roku zawitała do Łodzi na weekend , a już w poniedziałek za oknem zapanowała jesienno-zimowa szarzyzna .

 Wczoraj wracając z pracy dla urozmaicenia dopadło mnie gradobicie . Miałam nawet zrobić jakąś fotkę tym lecącymi z nieba sporawym kawałkom lodu , ale chwilami tak waliło , że pomysł odrzuciłam i tylko szczelniej okryłam się parasolem oczekując na podjazd autobusu.

 Co prawda w powietrzu czuć już przez pryzmat mgieł , deszczu  i szarości nadchodzącą  wiosnę , ale na taką typową wiosenną eksplozję musimy jednak jeszcze poczekać.

 Zresztą tak naprawdę wcale nie zdziwił bym mnie jakiś zagubiony śnieg za oknem 😉  .

Nie wiem czy pamiętacie , ale w 2015 roku w Wielką Sobotę ( w kwietniu ) u mnie za oknem szalała śnieżyca – W wielkanocnym nastroju.

Więc czego dobrego oczekiwać od pierwszej dekady marca 😉 .

Marzec to chyba jedyny miesiąc kiedy ludowe przysłowia sprawdzają się bardzo często .

Oto niektóre , które znalazłam w swoim smartfonowym kalendarzu :

W marcu jak w garncu .

Czasem i w marcu zetnie wodę w garncu .

Gdy w marcu grzmi , w maju śniegiem ćmi –  OBY NIE !!!

Gdy na Gertrudy ( 17 marca) zjawią się bociany to wiosna rychło nastanie  – OBY , OBY !!!

Gdy na święty Józef  ( 19 marca ) bociek przybędzie , to już śniegu nie będzie – jestem ZA !!!

Jak po Benedykcie ciepło ( 21 marca ) to i w lecie będzie piekło – wystarczy aby było CIEPLUSIO !!!

Jeśli w pierwszy dzień po przesileniu marcowym burza się zdarzy , zima już się nie przydarzy .

Marzec zimny i słoneczny , plon zaręcza dostateczny .

Ile mgieł w marcu tyle deszczów w czerwcu – na razie nie jest z tym tak źle ;).

Kiedy w marcu plucha , to w maju posucha .

Gdy w marcu mgły bywają , w lecie burze przeszkadzają  – letnie burze akurat lubię. Są widowiskowe i bardzo kolorowe 🙂 .

Ale aby nie czekać  z wiosną do wiosny , postanowiłam w domu już zacząć sezon wiosenny.

W tym celu ostatnio połazikowałam trochę po sklepach ogrodniczych ( choć nie tylko ) i nabyłam różnokolorowe piękności , które ustawiłam na kuchennym parapecie aby mi było raźniej i przyjemniej szwendać  się po kuchni .

Najpierw na parapecie zamieszkały mini gerberki ( niestety już przekwitły  , ale krzaczek jest uroczy więc go zostawiłam , a kiedy zrobi się ciepło wyjedzie na balkon i może „ cuś kolorowego urodzi ” )

IMG_20170307_163248

 następnie pojawiło się ( tym razem )  czerwone Kalanchoe

 w sobotę  wsadziłam ukorzenioną sadzonkę Pilei Peperomioides

 a wczoraj zakupiłam  białego Cyklamena perskiego 🙂 .

 W kolejce na posadzenie czeka Koleus  , ale na razie ja czekam aż puści korzonki .

IMG_20170307_163444

Ponieważ na parapecie zrobiło się ciasno , mój ukochany krzaczek Kalocefalus Browni zmienił lokalizację do pokoju córki .

Dobrze że ta roślinka nie potrzebuje wiele wody i troski i mam nadzieję że w spartańskich warunkach u córki jakoś przeżyje , a zarazem dołączy do grona innych roślin mało wymagających pielęgnacji jak aloes i  jakiś rodzaj kaktusa który czym bardziej jest zaniedbywany  tym ładniej kwitnie :). Takie rośliny są po prostu  wymarzone dla mojego dziecka 😉  .

Zakupiłam też dwa rodzaje mini pomidorków i w ten weekend będę wysiewać nasionka .

Jak wszystko mi się uda , to pod koniec czerwca powinnam już rozkoszować się smakiem pierwszych swoich plonów  .

A jak u Was jest z przygotowaniem do sezonu wiosennego ?

Ruszyliście już z tematem ?

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

A teraz z okazji

 Dnia Piękniejszej Połóweczki 

życzę

2189

Pozdrawiam Ruda

 

7 komentarzy do “Nie lubię marca .

Dodaj komentarz