Wiosenna deprecha.
Jakoś ostatnio mało mnie tutaj .
Winą za to obarczę … wiosnę 😀 . Tak tak , wiosnę , bo zauważyłam , że czym ona ładniejsza to ja jestem jakaś bardziej rozbita , zniechęcona , smutna żeby nie rzec prawie depresyjna 😦 .
Ostatni tydzień to moc pracy i problemów firmowych , kiepskie samopoczucie zarówno fizyczne jak i psychiczne , kłopoty dnia codziennego które nie omijają nikogo , w kolejce czekają dosyć ważne domowe decyzje do podjęcia i wisienką na torcie są kłopoty ze snem 😦 .
Nie ukrywam , że tęskniłam za blogiem , ale nie mogłam się zmobilizować aby tu coś nagryzmolić .
Zastanawiałam się nawet czy nie zatrudnić sekretarki/sekretarza 😀 .
Ja bym sobie leżała i tworzyła w głowie wpis , a ona/on rach ciach przelałaby/przelałby moje myśli na karty bloga. Zleciłabym taką robótkę jeszcze dlatego , że cały poprzedni tydzień barowałam się z netowymi problemami. Szwankował prywatny , nie działał firmowy , a skrobanie czegoś na komórce wykraczało poza moje psychiczno-fizyczne możliwości .
Dzisiaj może jest trochę lepiej , ale to za sprawą wczorajszego dnia. Wczoraj wybrałam się z rodziną na działkę , tylko po to aby przebimbać dzień na słonku .
Poza wrzuceniem mięsiwa na grilla nie robiłam kompletnie nic . Po obiedzie pozostawiłam bliskich na działce aby pilnowali obejścia 😀 , a ja wybrałam się na długi spacer .
Ta wycieczka miała na celu pobudzić moją duszę do jakiejś ekscytacji , radości , zachwytu . No cóż , przedsięwzięcie nie za bardzo się udało bo nawet moje oczęta specjalnie nie miały się czym zachwycić .
Wiosna jakoś z oporami pokazuje swoje wdzięki .
Niby już jest zielono i kolorowo , ale tak jakoś bardzo oszczędnie . Zrobiłam kilka fotek . Najbardziej kolorowo mimo wszystko jest na działkach gdzie dominują bratki , żonkile i inne wiosenne kwiaty .
Mnie do łez wzruszyły miniaturowe żonkilki które mają około 10 cm wysokości
oraz inne kwiatowe maluchy
W głowie mam ułożone już dwa wpisy o stażu córki , ale ponieważ dziś ważą się losy jej dalszej współpracy z tą firmą w której pracuje opiszę wszystko jak sprawa się wyjaśni .
Jak nie pochłoną mnie czeluści wiosennej deprechy to wkrótce poczytacie jak to fajnie być w Polsce stażystą .
Kto zaś ma ochotę zerknąć na fotki ze spaceru zapraszam na Piękniejszą stronę życia .
A kto ma się ochotę trochę rozruszać polecam
Pozdrawiam Ruda
Wiosna…. ? Zbyt ładnie aby się cieszyć?;-)
PolubieniePolubione przez 1 osoba
No widzisz , nawet myśli dobieram nieskładnie 😉
PolubieniePolubienie
Dobierasz dobrze, wiosenne osłabienie:-P
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Oby 😉
PolubieniePolubienie
Może jakieś witaminki?
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Dużo dużo słonka , trochę luzu i porcje mocnego snu i powinnam wrócić do jako takiej formy.
PolubieniePolubienie
Tyle czekania a tu depresja OJ Ruda !
Może zmień piosenki na bardziej wiosenne i depresja minie 🙂
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Podsun jakieś 😉
PolubieniePolubione przez 1 osoba
A jaki styl preferujesz?
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Lubię wiele pora ciężką męcząca i mroczna muzyka , jazzem , hip hopem i soulem.
PolubieniePolubione przez 1 osoba
A może reggae?
PolubieniePolubione przez 1 osoba
No wiedziałam że o czymś zapomniałam 😀 😀 😀
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Więc właśnie ta muzyka wprawi Cię w dobry nastrój skoro o niej zapomniałaś
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Na razie słucham relaksacyjnej i zaraz zasne 😀
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Relaksacyjna jest jak tabletki a Ty poyrzebujesz czegoś pozytywnego.
PolubieniePolubienie
To poproszę jakąś recepte panie doktorze 😛 😀
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Moja recepta zawsze jest taka sama. Wyjść na łono natury, bliski kontakt z matką naturą. Kilka głębokich oddechow. I spacerek 30min. Wracasz nowo narodzona
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Szczególnie jak jest się w pracy 😀
PolubieniePolubione przez 1 osoba
To po pracy
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Aaaaaaa. Skorzystam ze wskazówki 😀 😉
PolubieniePolubione przez 1 osoba
I jak skorzystałaś ? Pomogło ?
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Może trochę .
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Super!
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Mi od razu lepiej jak widzę twoje dłonie Umm…
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Nadal działają jak u Kaszpirowskiego ? 😀
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Oczywiście że nadal dla mnie są takie niezwykłe
PolubieniePolubione przez 1 osoba
:-D. Oh Łukaszku chyba Ci je sprezentuje 😀
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Był bym Ci wdzięczny
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Pomyślę jak się ich bezboleśnie pozbyć 😀
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Może bezboleśnie np. Odlew z gipsu
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Pomyślę o tym 😉
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Fajnie że bierzesz to pod uwagę
PolubieniePolubienie
Życzę Ci, aby depresja minęła…A Ty trzymaj kciuki za mnie…
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Zalatwione. Rzucam robotę i trzymam 🙂
PolubieniePolubienie
Coś w tym jest bo ja też ciągle czuję się zmęczona, przesilenie wiosenne czy co..ale to minie jak pogoda się trochę ustabilizuje bo jak na razie (bynajmniej u mnie) to nie wiadomo czego się spodziewać, wczoraj 20 stopni, dziś deszcz i zimny wiatr. A na depresję polecam jogę 🙂 Mi zawsze pomaga 🙂 Pozdrawiam
PolubieniePolubione przez 1 osoba
U mnie też marna pogoda. Z jogą byłabym bardzo ostrożna bo mogłabym juz się nie podnieść 😀
PolubieniePolubienie