Noworoczne postanowienie .

Wiem , wiem że do Sylwestra jeszcze dwa tygodnie aby z takowym już wyskakiwać , ale ja w świetle pewnych domowych spraw postanowiłam sobie już dziś jakie będzie moje noworoczne postanowienie . 

A więc rok 2019 będzie upływał pod hasłem – To będzie mój rok .

Niby nic takiego , jednak jak się dotychczasowe całe swoje życie poświęciło innym , a nie zawsze spotkało się to ze zrozumieniem innych osób to jest człowiekowi po prostu przykro . 

Tak więc dziecię odchowane , mąż także to pora zająć się sobą . Myślę że to będzie niemały szok dla rodziny , kiedy z opiekuńczej i troskliwiej kokochy , nagle przekształcę  się w drapieżną kurę 😀  .

No dobra może i taka drapieżna nie będę bo to jednak w nie moim stylu , ale postanowiłam , że ta cześć żywota która do tej pory kręciła się wokół moich bliskich teraz będzie się kręciła wokół mnie 😀 .

W miniony weekend zlokalizowałam w sobie kobiecy pierwiastek ( myślałam że takowego nie posiadam i że jestem towar wybrakowany 😉 ) i odkryłam z niemałym zdziwieniem , że robienie zakupów dla siebie może być nie lada przyjemnością 😀 .

W związku z powyższym w piątkowe popołudnie szwendając się po Pasażu Łódzkim nabyłam dwie urocze bluzki , przy czym  jedna w ognistej czerwieni , już jest zaplanowana jako kreacja na najbliższe święta .

Ten kolor to chyba to co będzie mnie cechować przez najbliższe miesiące . Muszę się jeszcze tylko trochę podciągnąć z asertywności i myślę , że drugą połowę swojego życia spędzę realizując więcej swoich planów i marzeń . 

Tego mi życzcie i trzymajcie kciuki abym wytrwała w swoich „egoistycznym” postanowieniu 😉 .

*************************************************************************************

P.s

Informuję też , że po głębokiej nocnej analizie z piątku na sobotę znalazłam źródło mojej przedświątecznej frustracji . Okazało się , że jest ona silnie spleciona z moim noworocznym postanowieniem , którego malutkie , nieśmiałe elementy trenuję już na rodzinie przez cały weekend .

Na razie chyba jeszcze nie odkryli , że mamusia i żona przechodzi duchową metamorfozę , ale jak przejrzą na oczy oj będzie płacz i lament 😀 😀 😀  

Pozdrawiam Ruda