Tego mi trzeba.

Tego mi trzeba.

Święta , święta i po świętach .

W tym roku minęły jakoś spokojniej choć bardzo przyjemnie , ale dopiero teraz kiedy się skończyły widzę jak ostatnie miesiące nadszarpnęły moje siły .

Teraz sama w domowych pieleszach , bo rodzina w pracy , upajam się każdą samotną godziną i ciszą która niczym odświeżający balsam regeneruje mój umysł i ciało . 

Tego mi było trzeba .

Ostatnie dni starego roku spędzone na totalnym luzie i zaspokajaniu czysto egoistycznych swoich potrzeb uświadomiły mi co będzie nadrzędnym moim planem na następny rok i następne lata .

Kilka postów temu pisałam Wam o moim przedwczesnym postanowieniu noworocznym i powiem Wam , że powoli wdrażany plan na życie zaczyna działać .

Dopadła mnie tylko przy okazji refleksja dlaczego na to genialne rozwiązanie wpadłam dopiero teraz , ale odpowiedzi na razie brak .

Zresztą nieważne . Ważne że zrobiłam pierwszy krok i widzę jego pozytywne efekty .

Mam jeszcze jedno postanowienie noworoczne  , ale o tym po nowym roku bo do jego realizacji będę potrzebowała małego , waszego wsparcia i waszej kreatywności .

Jak zawsze mogę się podeprzeć internetem , ale po co szukać po omacku wśród „obcych” kiedy „swoi” mogą posunąć całkiem fajne pomysły .

Tak więc do usłyszenia za chwileczkę w ostatnim poście tego roku .

Pozdrawiam Ruda 

 

13 komentarzy do “Tego mi trzeba.

  1. Cieszę się, że Twoje postanowienie zaczyna owocować co daje Ci kopa motywacyjnego do dalszego działania 🙂 Natomiast bardzo mnie zaintrygowało co tam jeszcze wymyśliłaś Rudasku 😉 Będę czekać na dalsze instrukcje i oczywiście trzymam kciuki 🙂

    Polubione przez 1 osoba

Dodaj komentarz