Jestem wielka .

Jestem wielka .

Uffff udało się .

Po długich i ciężkich poszukiwaniach znalazłam moją „folijkę” .

Oczywiście cholera była prawie na widoku . Schowałam ją do szafki z butami w piwnicy , a jak wyjeżdżałam na Kanary i wyciągałam sandałki na wyjazd to przykryłam ją innymi butami 😀 .

Ciekawostką jest to , że do tej szafki też zaglądałam ale nie tak głęboko. I gdyby nie dzisiejszy przegląd butów które chciałam wyrzucić , to pewnie bym jej nie znalazła .

I powiedzcie uczciwie – czyż nie jestem WIELKA 😀 !!! Czytaj dalej

Zmiany w natarciu kontra Alzheimer .

Zmiany w natarciu kontra Alzheimer .

Jestem na skraju załamania nerwowego do którego jak zwykle osobiście przyłożyłam łapkę.  Nie wiem czy najpierw pochłonie mnie depresja , czarna rozpacz czy otępienie starcze , wiem jedno , że na pewno parol zagiął na mnie Alzheimer . I kurde nie ma się z czego śmiać . Należy usiąść i nawet nie płakać , ale wyć niczym zrozpaczony kojot do księżyca .

No to tyle wstępu , a teraz starym zwyczajem rozwijam myśli . Czytaj dalej

Zachciało się babie szyszek.

Zachciało się babie szyszek.

Dzisiejszy wpis ma na celu ostrzeżenie wszystkich chętnych , którym zachce się robić własne ozdoby bożonarodzeniowe .

Otóż ja stara baba i jednocześnie miłośniczka wszelkich ozdób związanych z motywem Bożego Narodzenia , będąc  w sierpniu na działce nazbierałam sobie przepiękne podłużne szyszki aby je pomalować i zrobić z nich świąteczne dekoracje.

swierk_pospolity_700

Czytaj dalej

Olśnienie.

Olśnienie.

Dzisiejszy post dedykuję wszystkim kobietom , a tak zwanym paniom domu w szczególności.

Korzystając wczoraj z kiepskiej aury i niezbyt ciekawego humoru oraz samotności która niespodziewanie na mnie spadła – córka w pracy ( planowo ) ,  a do męża zadzwonił brat i poprosił go o pilną pomoc – po wyjściu członków rodziny wskoczyłam na kanapę pod kocyk z laptopem na kolanach i zaczęłam przeglądać net. Czytaj dalej